17.07.2015

Ziaja - pasta do głębokiego oczyszczania twarzy - liście manuka


Pozwoliłam sobie przez ostatnie dni trochę zapomnieć o pisaniu i generalnie o blogu, do tego pogoda zniechęcała do wszelkiej aktywności, czułam jakby był co namniej listopad już, zimno, deszcz, pochmurno... jednym słowem lato na całego. :) Ale dzisiaj mamy trochę wiećej słońca i postanowiłam opisać ostatnio nabyty kosmetyk. 

Produkt, o którym duzo czytałam, pozytywnych i negatywnych opinii (generalnie z przewagą tych pierwszych). Dlatego też zdecydowałam się na jego zakup, tym bardziej, że był w porządnej promocji. ;)

Jak mówi producent: głęboko oczyszczający, spłukiwany produkt w formie pasty. Skutecznie redukuje niedoskonałości skóry. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość.

Dzięki zawartości liści manuka, które działają antybakteryjnie oraz glince zielonej mającej włściwości ściągające, skóra ma być oczyszczona i odświeżona.

Faktycznie pasta dość dobrze ściera, dzieki drobnym ziarenkom, dość ładnie oczyszcza i odświeża (ja pozostawiam ją sobie na 2 minuty jeszcze na buzi), na pewno nadaje sie jako przygotowanie do dalszych zabiegów pielegnacyjnych. Co jeszcze ważne nie powoduje podrażnień, skóra nie jest zaczerwieniona, za to delikatnie ściągnięta. Zapach ma neutralny, nie pozostający na skóre dłużej niz w trakcie trwania zabiegu.

Podsumowując: stosunkowo dobry produkt, szcególnie biorąc pod uwage cenę (ja zapłaciłam 6 zł), pozostawia skóre gładką w dotyku, odżwieżoną, o zdrowym wyglądzie. 


A Wy miałyście już kosmetyki z serii z Liśćmi Manuka? ;)

41 komentarzy:

  1. To dziwne.. Ale jeszcze nie miałam kosmetyku z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam żel do mycia twarzy z tej serii i jestem bardzo zadowolona:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. chętnie bym sprawdziła dzięki dobrym opiniom, ale ta seria nie jest przeznaczona dla mojego typu skóry :( obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tę pastę, nie spowodowała u mnie żadnych efektów ubocznych :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam tę pastę i bardzo dobrze ją wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy produkt i na dodatek tani :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tez miewam mieszane uczucia czasem do ziaji ale coraz częściej miewają fajne produkty ;) Dziękuję bardzo i odwdzięczam się tym samym ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę zobaczyć jak sie sprawdzi u mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A u mnie średnio się sprawdza. Delikatnie podraznie mi cerę ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Do mojego typu cery mógłby być zbyt mocny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja miałam tylko tę pastę i bardzo ją sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Używałam kosmetyki z tej firmy i byłam zadowolona , ale nigdy do oczyszczania twarzy nie używałam pasty :)
    http://www.khatstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię tą pastę, jeden z moich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  14. zużyłam już kilka jej tubek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam I nawet lubiłam, ale bez szału; )

    OdpowiedzUsuń
  16. wypróbuję :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Wolę serię liście zielonej oliwki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja skóra się nie lubi z kosmetykami tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Na mojego naczyniowca niestety cała ta seria źle działa, ale u moich znajomych jest rewelacyjna :) Chcę Ci podziękować również za polecenie peelingu enzymatycznego, który zagościł ostatnio na Twoim blogu. Kupiłam - rewelacja! :)
    sotiens.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w takim razie bardzo się cieszę, że mogłam pomóc i udało Ci się dzięki temu znaleźć kosmetyk, który Twoja skóra lubi i przede wszystkim, taki który spełnia oczekiwania! :) ;) no i zapraszam częściej! ;)

      Usuń
  20. Ze względu na suchą cerę raczej jej nie kupię :)
    Obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię ten produkt mimo że trochę przesusza mi buzię, jednak stosowany raz na tydzień fajnie ją "ogarnia" i jest to jeden z moich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ta seria zbiera właśnie tak skrajne opinie, że postanowiłam sama sobie kupić kosmetyki do przetestowania i przekonać się, jak to naprawdę jest.

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam krem i żel do mycia. Szału nie było i nie wiem czy skuszę się na kolejne z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam z tej serii żel do twarzy i u mnie spisywał się tak sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam tą pastę i kilka innych rzeczy i jestem fanką całej serii :) też planuję post o tej paście :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Great review!!!! nice blog!!!
    would you like to follow each other? let me know...and I follow you back.
    Besos, desde España, Marcela♥

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię kosmetyki z tej firmy ;)

    http://sk-artist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Wiele słyszałyśmy o liściach manuka ale kosmetyków z nich nie miałyśmy. Bardzo lubimy tą markę więc i na krem pewnie się zdecydujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kocham Ziaję! Bo polska, bo taka nasza :))) a powaznie tego produktu akurat nie znam, ale muszę spróbowac, nawet jesli trochę ściaga czy przesusza - zawsze można zneutralizowac to doznanie i nawilzyc po nim :))) Bardzo sobie chwalę kosmetyki do demakijażu oczu tez Ziaji oczywiście - w niebieskiej buteleczce - dwufazowy albo zwykły - oba swietne, nie uczulają, oczy nie szczypią po nich!!

    Pozdrawiam!!!
    http://missmoonlight-pl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Seria z Manuka jest po prostu boska, krem na dzien gości u mnie od dawna i o ile sie nie mylę wykonczyłam juz 4 opakowania, podobnie z pasta, tu juz konczę 2 a jeszcze uwielbiam tonik ;) spsikuje nim twarz bezposrednio i przecie3ram wacikiem, chciałam zaopatrzec sie w ten krem na noc, co niby zluszcza, ale az takich potrzeb jednak nie mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam serię Manuka, ogólnie większość kosmetyków szalu u mnie nie zrobiła... Pasta jest chyba najlepsza z całej serii, choć w działaniu to po prostu jak peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Dla mnie bardzo przeciętna ;/

    OdpowiedzUsuń
  33. Lubię wszelkie produkty z Ziaji są tanie i dobre :) Ale z tej pasty nigdy nie korzystałam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Produkt nie dla mojej suchej i wrażliwej skóry, ale czytałam o nim wiele dobrego.

    OdpowiedzUsuń