Kolejnym z kosmetyków naturalnych, który zawitał na mojej kosmetycznej półce i został w niej na dłużej jest właśnie naturalny peeling enzymatyczny z owoców tropikalnych.
Od jakiegoś czasu poszukiwałam peelingu, który nie będzie drażnił dodatkowo już biednej skóry twarzy. I przez przypadek znalazłam na e-naturalne właśnie peeling enzymatyczny z owoców tropikalnych. Do tej pory używałam typowych peelingów enzymatycznych z saszetek dostępnych w drogeriach bądź drobnoziarnistych jednak bez większych rewelacji i często z nie najlepszym skutkiem.
Peeling zawiera mączkę ryżową (działanie antyseptyczne, nawilżające, poprawiające koloryt), sproszkowane algi (działanie bakteriostatyczne i regulacja produkcji sebum) oraz wyciąg z papai (dzieki zawartości papainy doskonale nadaje się do peelingu, redukcji blizn i gojenia ran) i ananasa. Bardzo dobrze sprawuje się na skórze problematycznej i podrażnionej (szczególnie tłustej i mieszanej). Bardzo ładnie wygładza i nie ma efektu ściągnięcia skóry. A do tego pięknie pachnie tak pudrowo i delikatnie, zapach utrzymuje się potem jeszcze na skórze jakiś czas :) Peeling działa tonizująco, a skóra wygląda zdrowo no i oczywiście jest ładnie oczyszczona!
Peeling enzymatyczny szczególnie nadaje się dla osób z probelatyczną cerą, gdzie stosowanie zwykłego peelingu nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Dodatkowym plusem jest to, że jest to produkt naturalny i na prawdę dobrze się spisuje, obecnie jest jedynym kosmetykiem peelingującym jaki używam do oczyszczania twarzy już od prawie roku i nie zamieniłabym go na żaden inny.
Minusem (dla niektórych) może być fakt, że peeling ma formę proszku i dopiero po jego zmieszaniu z wodą możemy nakładac papkę na buzię. Mi to wcale nie przeszkadza, wręcz przecinwie takie róbótki kosmetyczne całkiem lubię ;)
A Wy jakie peelingi do oczyszczania twarzy wolicie enzymatyczne czy klasyczne? :)
Uwielbiam peelingi enzymatyczne; ) więc i z tym bym się polubiła; )
OdpowiedzUsuńNajczęściej używam klasycznych peelingów ale czasem skuszę się też na enzymatyczny :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
na pewno odwiedzę! :)
UsuńMiałam kiedyś taki produkt z Biochemii Urody i był świetny. Terasz moim ulubieńcem stał się peeling enzymatyczny z PureDerm. Jest świetny.
OdpowiedzUsuńo PureDerm słyszałam sporo dobrego, ale szczerze mowiąc nie miałam okazji nigdy go dostać, a chętnie bym wypróbowała tym bardziej , że ten już na wyczerpaniu. Jest okazja!
UsuńCoś takiego bardzo chętnie bym przetestowała :) Lubię wszelkie peelingi- mechaniczne, enzymatyczne, mikrodermabrazje... uwielbiam wręcz. :) Dlatego prawdopodobnie przetestuję i ten proszek. :)
OdpowiedzUsuńproszek bardzo udany :) ja niestety musze stosowac delikatniejsze peelingi chociaz tez bardzo lubie mechaniczne
Usuńzazwyczaj klasyczne, ale zaciekawiłaś mnie tym :) muszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie! jest wart uwagi ;)
UsuńJa lubię i takie, i takie peelingi ;)
OdpowiedzUsuńHELLO-WONDERFUL - ♥
raczej rzadko używam peelingów, ale może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
http://irreplaceable-fashion.blogspot.com
Miałam go i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze ani jednego enzymatycznego. Fajnie się prezentuje w szczególności, że moja cera jest problematyczna :)
OdpowiedzUsuńw problematycznej sprawdza się bardzo fajnie nawet przy zęstszym stosowaniu :)
Usuńwolimy drobnoziarniste :)
OdpowiedzUsuńJa wolę klasyczny peeling, obecnie mam kolastynę refresh i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńEnzymatyczne! Są cudowne dla mojej skóry :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś naturalny peeling enzymatyczny i byłam z niego bardzo zadowolona :) W ogóle zastanawiam się nad ponownym zamówieniem półproduktów, ale nie wiem gdzie teraz wychodzi najtaniej :P
OdpowiedzUsuńNo tak...jestem sknerą :(
ja mam podobnie wolałabym jak najtaniej, ale niestety ten mój ulubiony jest tylko na tej stronie i przy większej gramaturze cena trochę nie za fajna ;/ ale jak trzeba to trzeba ;)
UsuńLubie peelingi,tego nie miałam -czas wypróbować ;-)
OdpowiedzUsuńtylko raz miałam peeling enzymatyczny z ziaji i może skusiłabym się na jakiś następny :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym peelingu wiele dobrego i chciałabym w końcu go wypróbować :) Jakiś czas temu podrażniłam sobie twarz peelingiem mechanicznym i od tej pory stosuję tylko te enzymatyczne...
OdpowiedzUsuńja własnie też przez te podrażnienia przerzuciłam się całkowicie na peelingi enzymatyczne nie ma co sie męczyć :)
OdpowiedzUsuńLubię mocne zdzieraki, ale ostatnio doceniłam i te delikatne enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńTakiego jeszcze nie używałam :) Zazwyczaj używam klasycznych peelingów :)
OdpowiedzUsuńhttp://paastyle.blogspot.com/
Mi forma proszku na pewno by nie przeszkadzała :)
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze takiego peelingu :)
OdpowiedzUsuńpoklikasz? http://czillen.blogspot.com/
Brzmi ciekawie, nie powiem. Śmieszna ta konsystencja, ale lubię taką zabawę w mieszanie, bo przynajmniej nie jest to coś zupełnie oczywistego :D
OdpowiedzUsuńdokładnie! ja tez lubię cos innego nie oczywistego ;)
UsuńU mnie enzymatyczne nie sprawdzają się. :)
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię peelingi enzymatyczne
OdpowiedzUsuńMyślę, że bym się z nim polubiła :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie spotkałam się z taką formą peelingu enzymatycznego.
OdpowiedzUsuńciekawy produkt bardzo :) muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionelja.blogspot.com
Muszę go kupić, bo używam tylko peelingów enzymatycznych. Polecam Ci z Perfecty :)
OdpowiedzUsuńStraszny ze mnie leniwiec jeśli chodzi o kosmetyki i ich samodzielne przygotowywanie, także najczęściej wybieram te gotowe. Ostatnio bardzo polubiłam peeling enzymatyczny z PureDerm.
OdpowiedzUsuń