Skarpetki do stóp Świt Pharma leżą u mnie już dobrze od marca, jakoś specjalnie mi się do nich nie spieszyło, bo szczerze mówiąc nie lubię tego typu produktów mieć na stopach, wolę standardowy krem czy maskę na to bawełniane skarpetki i już. Jednak po wakacjach stwierdziłam, że w końcu może warto ten produkt wypróbować i zrobić miejsce na coś nowego w szufladzie ;)
I tak oto pewnego chłodnego wieczoru założyłam maseczkowe skarpetki. Są to 2 dość duże woreczki w kształcie widocznym poniżej, nasączone od środka kosmetykiem, aby nie spadły mamy specjalny paseczek dzięki, któremu wszystko nam się ładnie trzyma na kostce. Posiedziałam tak ładne pół godziny. Po ściągnięciu pozostała spora warstwa specyfiku, którego już nie było sensu nawet wcierać bo skóra i tak nie zaabsorbowałaby już tej ilości, starłam więc resztki maski jednak stopy były wciąż mega śliskie, co bardzo mi się nie podobało. Jednak na drugi dzień rano przyznam, że efekt był bardzo, bardzo zadowalający, gładka, elastyczna skóra, mocno nawilżona i odżywiona, faktycznie jak po porządnym zabiegu w SPA. Zatem ogólnie produkt bardzo fajny jeżeli chodzi o efekty, bo są na prawdę widoczne i porządne, niestety dla mnie aplikacja trochę denerwująca, ale to jest kwestia indywidualna dla każdej z nas, aczkolwiek to co zdecydowałoby o kolejnym zakupie, a raczej jego braku to cena. Skarpetki kosztują ok. 15 zł co uważam za grubą przesadę, ja miałam swoje w Shinyboxie więc to zupełnie inaczej, ale gdybym miała je wydać od tak chyba bym się porządnie zastanowiła.
Przepraszam za jakość zdjęć były robione już późno w nocy i światło było do niczego.
A Wy co sądzicie o takich produktach?
PRZYPOMINAM O ROZDANIU ;)
Nie miałam nigdy,myslę że je spróbuję pomimo tej ceny ;-)
OdpowiedzUsuńJa skarpetki tylko złuszczające stosuję dwa razy w roku;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam ale jakbym trafiła na promocje to kto wie:) Faktycznie cena troszkę wygórowana.
OdpowiedzUsuńMoja mama stosowała i bardzo sobie chwali ;))
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy skarpetek, cena faktycznie nie zachęca. Aczkolwiek chętnie bym kiedyś wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich :) Ale nawet kuszą :)
OdpowiedzUsuńJa miałam złuszczające z tej firmy, oraz Magic Foot Peel
OdpowiedzUsuńAle taka maska też wydaje się być fajna :)
Miałam złuszczające no name z allegro i nawet były ok, aczkolwiek efekt był krótkotrwały.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałyśmy takich skarpetek :D Musimy sie na nie skusić :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście moje stopy nie są zbyt wymagające :) Pozdrawiam ciepło i życzę udanego weekendu :)) :****
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, ale po wakacjach na pewno przydadzą się moim stopom. Muszę wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i w wolnej chwili zapraszam do siebie. Dopiero zaczynam. :)
Już od dawna chodzą za mną takie skarpetki - chociaż ja zdecydowałabym się na tę wersję złuszczającą - moim stopom potrzeba w tej chwili czegoś mocnego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Ogólnie byłabym za zakupem tych skarpet ale cena faktycznie mogłaby być niższa.Najlepiej zakładać je wieczorem-przed snem skoro specyfik pozostaje na stopach które sie później ślizgają :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tym produkcie :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
jeszcze nie używałam ale może kiedys spróbuje;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego produktu i tak jak Ty zawsze wolałam jakiś kremik i skarpetki ;D ale myślę, że kiedyś go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
http://madeleineee1994.blogspot.com
Nie znałam tego produktu, ale myślę, ze to świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńA może warto by było wymyślec domowy sposób na takie SPA dla stóp :D
Miłego weekendu, pozdrawiam
Joanna
Wow interesting product!!!!
OdpowiedzUsuńHave a wonderful weekend!!! and my g+ for you!!:)))
Besos, desde España, Marcela♥
Bardziej mnie kuszą skarpetki złuszczające, niż takie nawilżające .
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym takie skarpetki :)
OdpowiedzUsuńJa chce wypróbować ze złuszczające; )
OdpowiedzUsuńChyba się na nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam sie że 15 złotych za jednorazówkę to za dużo
OdpowiedzUsuńDziś właśnie dostałam te skarpetki. Wypowiem się jak wypróbuję.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są też skarpetki złuszczające l'biotica :)
OdpowiedzUsuńMam mieszane odczucia co do tych skarpetek. Są śmieszne i pewnie kiedyś je kupię, ale przeraża mnie ta śliska warstwa. ;)
OdpowiedzUsuńNawilżających jeszcze nie stosowalem .. ale najpierw trzeba złuszczyć :)
OdpowiedzUsuńmma gdzies te karpeteczki( tak moja Ewcia mówi heheh)
OdpowiedzUsuńUmmm, miałam coś takiego z bielendy ? Tylko one były złuszczające :D efekt wizualnie był okropny, ale stopy czuły się fantastycznie ;D
OdpowiedzUsuńNawet nie słyszałam o czymś takim! :D To Ci dopiero nowinka. :-)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym konkretnym produkcie, ale szukam czegoś, co dobrze nawilży stopy :). Efekt końcowy jest najważniejszy *o*
OdpowiedzUsuńczytałam, że podobno maska/skarpetki dostępne w biedrze są bardzo dobre i nawilżają na długo :)
3maj się ^.*
+mogłabym Cię prosić o trzy kliki w linki w najnowszym wpisie? :*
stylowana100latka.blogspot.com - KLIK
miałam kiedyś inne skarpetki, złuszczające z purederm jak się nie mylę - nic, absolutnie nic nie zdziałały i zraziłam się do takich produktów :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie skarpetki, szczególnie złuszczające :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu ;)
OdpowiedzUsuńNo kurczę właśnie duzo jak za taki produkt. Tylko raz kupiłam skarpetki tego typu, pilingujace ale nie byłam zadowolona z efektu...
OdpowiedzUsuń