Muszę sie przyznać, że oliwkę dostałam jako prezent i gdyby nie to pewnie nigdy bym się nie dowiedziała, że jestem fanką oliwek pod prysznic! ;)
Jak mówi producent:
Oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym to kosmetyk, który pielęgnuje skórę w trakcie kąpieli pod prysznicem. Oliwka w złocistym kolorze, pod wpływem wody zmienia się na skórze w mleczną piankę, która (...) pozostawia skórę odżywioną, aksamitną w dotyku i zmysłowo pachnącą. Kosmetyk wykorzystuje tradycyjny, marokański składnik zwany "płynnym złotem Maroko" - olejek arganowy. (...) w 100% biologiczny - bez pestycydów, niemodyfikowany genetycznie, pozyskiwany tradycyjnymi metodami
Oliwka zawiera olejek arganowy, mający właściwości odżywcze i nawilżające. Po pierwsze produkt ma cudowny zapach, słodki lekko orientalny, no i wizualnie wygląda bardzo ładnie - bursztynowy kolor oliwki i poręczna buteleczka, tak tak lubię takie produkty, co oprócz działania wygladają uroczo ;)
Oliwka jest dość gesta, dobrze się rozprowadza i bardzo dobrze pieni. I muszę przyznać, że używanie jej to faktycznie sama przyjemność, skóra pozostaje gładka, miękka no i pięknie pachnie przez długi dugi czas! Myślę, że szczególnie nada się do skóry suchej, sprawdzi się też w codziennej pielęgncji.
Wady: cena i wydajność. To akurat minusy, których nie można nie zarzucić, 200 ml oliwki kosztuje w regularnej cenie ok. 30 zł, ja się cieszę, że swoją dostałam, chociaż wiem, że w promocyjnych cenach można ją kupić juz za ok. 15 zł, co wydaje się mniej rujnujące dla portfela.
A Wy uzywałyście tej oliwki? A może macie inne typy? ;)
P.S. Czy Wy też macie problem z obserwatorami na bloggerze? ani dodac ani ruszyc ani nic? ;/ nie wiem już o co chodzi w tym miesiącu tak non stop.
Ja olejowa maniaczka, teraz mam boską mieszanką z olejem z pomarańczy ach :D
OdpowiedzUsuńnawet nie mów! pomarańcze kocham więc Twoj olejek to pewnie cudo :D
Usuńlubie olejki
OdpowiedzUsuńjuż gdzieś dziś widziałam post z tą oliwką:) muszę jej wypróbować:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:*
ja raczej nie używam oliwek :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej oliwce, ale zachęciłaś mnie, szczególnie tym olejkiem arganowym :D
OdpowiedzUsuńu mnie z obserwowaniem wszystko jest w porządku :)
http://pineyx.blogspot.com
Ciekawy produkt chociaż cena już mniej:D Ja lubię isanowski olejek.
OdpowiedzUsuńNa coś od Yves Rocher muszę się wreszcie skusić bo nic od nich jeszcze nie miałam:D
Faktycznie, były jakieś problemy. Ja nie mogłam dodawać blogów do blogrolla chociaż obecnie wszystko jest ok!
Cena i wydajność to standardowe wady produktów YR ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się ze tu jest problem ;)
UsuńWypróbowałabym ale ta cena ;/
OdpowiedzUsuńKlikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*
zrobione ;)
UsuńJestem w programie lojalnościowym Yves Rocher i tą oliwkę widziałam nie raz ale nigdy jej nie używałam .Skoro jest tak dobra, to ją muszę kupić, jak będzie promocja :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tej oliwki, ale przyznaje ciekawy kosmetyk, może to będzie jakieś rozwiązanie dla mnie bo bardzo niechętnie się balsamuje ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej oliwki ale z chęcią wypróbuję ;) obserwuje i również pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki o cudownych zapachach :)
OdpowiedzUsuńMam od YR jedynie perfumy w swojej kolekcji, które są obłędne.
OdpowiedzUsuńNiestety kosmetyk nie na mój portfel, no chyba że cena promocyjna, mogłabym się skusić :) swoją drogą nigdy nie używałam oliwki do kąpieli.
Również obserwuję i pozdrawiam!
Oliwka;) yyy cudne;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale wygląda całkiem ciekawie! Chciałabym powąchać ten orientalny zapach :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńoliwek się troche obawiam bo czuję się... bardzo tłusto xDD wiem dziwne, ale tak mam :) Co do obserwatorów nieustannie też mam z nimi problemy, już czasami nie mam sił do tego gadżetu :( Pomogłabym Ci jakbym umiała...
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam, ale jak będzie w promocji to go wypróbuję co za cudo :))
OdpowiedzUsuńFajny produkt :) Ja właśnie mam ten sam problem z obserwatorami :/ i dodawaniem zdjęć do postów też! może to przez google chrome, bo jak wchodzę przez internet explorer to zdjecia sie laduja :/
OdpowiedzUsuńno właśnie zdjęc tez dodawać nie mogę! no i muszę się zgodzić, że to chyba problem z chrome jest, bo na explorerze jak włączam to poza tym, że jakieś błędy wyskakują to generalnie wszystko działa, nie wiem o co tu chodzi ;/ grunt, że nie jestem sama bo już myślałam, że mój profil jakiś wybrany :)
UsuńUwielbiam olejowe myjadła, ale od tego odstrasza mnie cena ;)
OdpowiedzUsuńZ obserwatorami nie mam żadnych trudności, ale już kolejna blogerka zgłasza ten problem...Coś musi być na rzeczy.
jak w tureckim hammam ;p ja nie mam problemow z obserwatorami.
OdpowiedzUsuńlubię olejki i kosmetyki yves rocher:)
OdpowiedzUsuńOliwki nie znam, ale chętnie spróbuję po Twojej recenzji. Mam suchą skórę, więc myślę, że świetnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Taki olejek pod prysznic to moze byc fajna sprawa:) tylko ta cena:/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki do ciała. Faktycznie oliwka YR prezentuje się ciekawie.
OdpowiedzUsuń:*
Miałam oliwkę pod prysznic z Nivea i szalenie ją lubiłam. Okresowo powracam do niej z dużą przyjemnością. Marka Yves Rocher nie należy do moich ulubionych, za to uwielbiam ich serię lawendową do stóp.
OdpowiedzUsuńdziekuje jak tylko znajde dluzsza chwilke odpowiem! :)
OdpowiedzUsuńZ YR pokochałam szampony do włosów i wodę Naturelle :)
OdpowiedzUsuń