Po ostatnich Shinybox'ach niewiele oczekiwałam poprzednie 2 edycje nie powalały, były raczej dobre, bądź przeciętne, dlatego też nie czekałam jakoś specjalnie na tę sierpniową z obawy, że znów nie będę zadowolona w pełni.
Jednak muszę z wielką radością stwierdzić, że w tym miesiącu Shinybox prawdziwie mnie zaskoczył i to bardzo pozytywnie, pudełko ma na prawdę świetną zawartość, no może poza tatuażami, z którymi nie bardzo wiem co zrobić ;)
W sierpniowym pudełeczku znajdziemy:
- MOKOSH olej lniany kosmetyczny
- YASUMI maseczka regenerująca na noc
- SYLVECO lipowy Płyn micelarny
- LIV DELANO Oriental Touch Sorbet do rąk
- INGRID COSMETICS lub SILCARE lakier do paznokci (mi przypadł jasnoróżowy Silcare z czego się cieszę, ponieważ czerwonych lakierów już mam nadmiar)
- SILVERTATTOO zestaw tatuaży ozdobnych
- SKIN79 Krem BB próbka jako gratis
Wszystkie produkty były pełnowymiarowe z czego bardzo się cieszę w dodatku większość będę testować po raz pierwszy.
Nowa edycja równiez zapowiada się ciekawie, podobno mamy w niej znaleźć, aż 7 pełnowymiarowych produktów. :)
A Wam jak się podoba najnowszy Shinybox?
Fajna zawartość :) Nawet tatuaże są "wow: :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zawartość ;)
OdpowiedzUsuńTatuaże też mi nie przypadły do gustu, ale reszta bardzo fajna;)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania!
OdpowiedzUsuńNawet fajna zawartość, ale ja wolę kolorówkę i właśnie dzisiaj złożyłam zamówienie na jakieś 300 zł, więc jestem bankrutem. :P
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
jak dla mnie zawartosc super
OdpowiedzUsuńPrzyjemna zawartość :)
OdpowiedzUsuńSwietne produkty. Ciekawe jak sprawdzi sie MOKOSH olej lniany kosmetyczny? Milego testowania zycze i serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńP.S. Dziekuje za odwiedziny u mnie i mily komentarz:)
Już samo pudełeczko jest urocze :)
OdpowiedzUsuńUważam, że zawrtość jest naprawde ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńpłynu z sylveco zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńMokosh i Sylveco zdecydowanie zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńJak większość też najabardziej zazdroszczę sylveco i oleju. :) szczerze powiedziawszy nigdy przenigdy nie bawiłam się w boxy, bo to kot w worku, a ja zaaawsze mam milion zamówień. :)
OdpowiedzUsuńJakoś zupełnie nie kuszą mnie te pudełka, choć zdecydowałam się na dwa z serii inspiredby.
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam nad kupnem któryś z tych pudełek. Ciągle jestem temu przeciwna, ale myślę że dobrze przekonać się na samej sobie
OdpowiedzUsuńbyłabym zadowolona z zawartości tego pudełeczka, w szczególności ciekawi mnie płyn micelarny Sylveco :)
OdpowiedzUsuńNie bardzo mi się podoba. Płyn sylveco już miałam. Lakier przeciętny. A olej mogę sobie kupić w zielarskim tanio.
OdpowiedzUsuń