Jako grupę poniekąd "testową" wybrałam zapachy:
Vanilla
Chocolate
Brown Sugar
Grandma's Kitchen
Kojarzy mi się z ciasteczkami w sam raz na chłodne dni. :) Co więcej jest bardzo wydajny pół tarty topi się już około 3h i wosku ledwo co ubywa.
Kolejny zapach, którego póki co nie paliłam, ale uważam, że już zasługuje na wyróżnienie to Grandma's Kitchen, dla mnie niesamowity! Bardzo miło mi się kojarzy, jeszcze zapakowany pachnie chyba najintensywniej! Chyba trochę jak Amaretto, przynajmniej takie moje skojarzenie było ;) Już nie mogę się doczekać jak wskoczy do kominka.
Jeżeli chodzi o YC, używałam ostatnio Midnight Jasmine bałam się, że będzie mdły i zbyt intensywny (chociaż uwielbiam zapach jaśminu), jednak ku mojemu zdziwieniu zapach jest niesamowicie przyjemny na początku dość ciężki jednak potem jak delikatna mgiełka roznosi się po całym domu. Pachnie na prawdę jak jaśmin o północy z wyczuwalną lekką nutką neroli :) Dla mnie będzie jednym z tych aromatów, do których będę wracać.
Porównując Yankee i Janke Candle, ciężko mi wyłonić lepszego tym bardziej, że Janke Candle to nasz krajowy produkt co chyba zasługuje na wyróżnienie ;). Na pewno YC oferuje bardzo dużą i niezmiernie wyszukaną gamę zapachów, jednak JC również dysponuje sporą ilością aromatów, które chętnie jeszcze potestuje i co najważniejsze kusi ceną, bo za takie pieniądze to bardzo opłacalny wosk ;) W każdym razie pozostaje przy obu firmach i dalej testuje szukając tych idealnych zapachów. :) Na razie mam jaśmin i kuchnię babciną :)
Janke Candle powinni wybrać inną nazwę, na pewno produkty by były inaczej odbierane :)
OdpowiedzUsuńa skąd zamawiałaś te świeczki? i zapala się je w jakiś świecznikach czy jak? ;>
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Awww wyobrażam sobie te cudowne zapachy!!!
OdpowiedzUsuńJa zamówiłam 6 wosków Janke Candle na próbę, jestem ciekawa jak będą się miały do oryginałów :)
OdpowiedzUsuń