Dziękuje Wam wszystkim za tyle ciepłych słów pod ostatnim postem, ciesze się, że pomimo tak długiej przerwy wciąż tu jesteście :) Ja natomiast postanowiłam, że może zamiast obiecywać po prostu biorę się do roboty i w końcu coś napiszę. Dziś padło na płyn micelarny Biolaven i chodź to żadna nowość, jest tak udany, że nie opowiedzieć o nim w kilku słowach, to aż wstyd. Kilka postów wcześniej zachwycałam się Biolavenowym żelem do twarzy i muszę otwarcie przyznać, że płyn micelarny nie ustępuje mu na krok, a w połączeniu są duetem doskonałym nawet do mojej problematycznej i wrażliwej cery.
Płyn dobrze sobie radzi z oczyszczaniem i bardzo ładnie tonizuje, skóra nie jest podrażniona ani zaczerwieniona. Nie szczypie, nawilża. Co bardzo ważnie nie pozostawia tłustej ani lepkiej warstwy na skórze. Nie ruszy natomiast makijażu wodoodpornego, ale mi w żaden sposób to nie przeszkadza, ponieważ mam do tego dwufazowy płyn do demakijażu Yves Rocher, który doskonale sobie z nim radzi. ;)
Jeżeli chodzi o wydajność ciężko mi powiedzieć, lubię go tak bardzo, że pochłaniam go spore ilości jednak pomimo dość małej buteleczki wciąż jest go tam dość sporo!
Podsumowując płyn ma naturalny skład i oczywiście jest przedstawicielem polskiej marki co bardzo cieszy, pachnie przepięknie soczystymi winogronami i subtelnie lawendą. Jak dla mnie jeden z najlepszych jakie stosowałam. Zdecydowanie będzie moim ulubieńcem i na stałe zagości u mnie w domu.
Nie miałam tego płynu, ale słyszałam że jest gorszy od wersji lipowej :)
OdpowiedzUsuńwersja lipowa leży w szafce u mnie i czeka na swoją kolej więc tym bardziej jestem teraz ciekawa jak się sprawdzi ;)
UsuńNie znam go ;) Bardziej kusi mnie ten z Sylveco.
OdpowiedzUsuńNo muszę w końcu wypróbować!
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach, ciekawe jak się mi sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńteż jestem bardzo ciekawa jak wypadnie u Ciebie ;)
UsuńJak taki hicior to trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie chociażby dla zapachu :)
Usuńu żel tez się sprawdza ;) mam nadzieję, że razem z płynem sprawdzi się też u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńnigdy mnie ta seria nie kusiła, ale nie chce jej skreślać bo ma fajne opinie.. posprawdzam pierw próbki jakie mam :D
OdpowiedzUsuńPłynu nie miałam, ale właśnie kończę szampon do włosów i jakoś szału nie ma ;/
OdpowiedzUsuńUżywam tylko płynów micelarnych, ale tego jeszcze nie miałam. ;]
OdpowiedzUsuńMam go w planach :) Narazie kończę Sylveco a czeka na mnie BIOpha :)
OdpowiedzUsuń